Åšlad ust Twoich

Åšlad ust twoich,
na mnie ślad Twego dotyku,
choć tyle czasu upłynąć musi
a strach w tym momencie ściska za gardło,
próbuje dusić...

Ja siÄ™ go nie bojÄ™,
będę spokojny gdy spotkają się
nasze dłonie,
gdy wrócą wspomnienia...

Marzenia sÄ… w nas,
nie wywietrzały z głowy,
żyją...
tak jak My żyjemy tą chwilą...

Patrzę w Twe oczy i chciałbym skoczyć teraz do studni ich głębi,
widzę czyste niebo i przestrzeń,
a słońce czule całuje po policzkach...

Wiatr pieści skórę,
czule całuję,
ja się przy tobie w całość składam,
bez Ciebie siÄ™ rozsypujÄ™...

Bez Ciebie nie ma co zbierać,
odradzam siÄ™ jak Feniks
z popiołów naszych kłótni...

Odradzamy siÄ™
bo pali siÄ™ w nas
ten sam Wieczny Święty Ogień...


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-13 14:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się