Kusicielka (wersja E.R.)
Pojawiasz się nocą,
jak ćma.
Bawisz się obok -
czuję wstyd.
Wzrokiem swym kusisz -
dostrzegam.
Coraz bardziej gorąco,
gdy się ocierasz.
Zniewalasz...
Podchodzisz bliżej,
coraz bliżej -
tańcem mnie oplatasz.
Nie opieram się,
ulegam tobie,
bo bardzo chcę.
W moim słowniku
nie ma słowa - nie.
Rozpalony,
pragnę poczuć chłód -
kostkę lodu za koszule
moją wrzuć.
Skóra paruje,
w żyłach krew wrze,
w oczach pożądanie -
wszystkiemu winne
twoje dłonie.
feniks
|