Kusicielka (wersja E.R.)



Pojawiasz się nocą,
jak ćma.
Bawisz się obok -
czuję wstyd.

Wzrokiem swym kusisz -
dostrzegam.
Coraz bardziej gorąco,
gdy się ocierasz.

Zniewalasz...


Podchodzisz bliżej,
coraz bliżej -
tańcem mnie oplatasz.

Nie opieram się,
ulegam tobie,
bo bardzo chcę.
W moim słowniku
nie ma słowa - nie.


Rozpalony,
pragnę poczuć chłód -
kostkę lodu za koszule
moją wrzuć.

Skóra paruje,
w żyłach krew wrze,
w oczach pożądanie -

wszystkiemu winne
twoje dłonie.


feniks

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-02-14 12:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
feniks | 2014-02-14 12:18 |
poprawiona...pracowałem nad nią z kimś... to efekt...dwóch umysłów...takie wiersze najlepiej wychodzą przy kawie...:)
szarotka | 2014-02-14 12:09 |
ta wersja jest niesamowita...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się