Widzę złego faceta udającego dobrego


Widzę złego faceta udającego dobrego,
i udającego złego dobrego faceta...

Żyję przeszłością i teraźniejszością,
choć przeszłość ma mroczna
i nie jeden by się wystraszył...
Ale się nie dziwię...

Wiem że nawet w szpitalu psychiatrycznym tętni życie,
ludzie tam zdrowieją,
nawet gdy szaleją...

Ja trzymam swojego demona na wodzy,
gdy mówię o miłości pomagam osobom uwierzyć...

Wyciągam z dna...

Wyciągam też siebie w ten sposób...
Wiem że życie bez miłości w sercu to powolne umieranie...
To jak rak, który podstępnie zabija...


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2014-02-14 13:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się