Prowokator


spuszczam groźne psy z łańcucha
w twoich myślach zawierucha gna
gniew ogarnia nas jak płomień
z małej iskry pożoga ogarnia stos
słowem wznieciłem wojnę
odpowiedz szybko na mój cios
zadany niedbale od niechcenia
rzucone kości na stół w kasynie przeznaczenia
gra o wszystko - niespełnione pragnienia
tonę w wysoko oktanowej benzynie złości
w szaleństwie nóż z kieszeni wyciągam
wbijam w dębowy stół twardym uderzeniem
przygniatam spojrzeniem i ciała ciężarem
mam już dość snów o naszej planecie
rozpalę twoją wyobraźnię i czuję jak pogarda
wznieca zwierzęcy instynkt i żądzę w tobie
w pożarze uczuć spłoniemy po kłótni
jednym pocałunkiem pogodzeni....



feniks

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-02-16 14:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > < wiersze >
szarotka | 2014-02-17 13:35 |
Bardzo ekspresyjny.
Ziela | 2014-02-16 14:39 |
Mocno napisany ! 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się