Jazz...
Jazzu słucham. Dżwięki zamyślone
pachną Tobą, bzem i jaśminami...
W duszy mojej echem powielone
tworzą most w przestrzeni między nami...
Cała jesteś ze swingu utkana,
synkopami znaczone Twe słowa,
wibracjami trąbki rozedrgana,
nostalgiczna i saksofonowa...
Jesteś w chrypce, z którą Satchmo śpiewa,
jesteś w Benny Goodmana orkiestrze,
jesteś w każdej nutce, co pobrzmiewa...
Chciałbym słuchać Cię jeszcze i jeszcze...
hallski
|