sen o śmierci

w białym kirze
stanęła w drzwiach
a w oczach miała
łzy ból i strach

chłodem powiało
cisza nastała
ona paluchem
na mnie wskazała

już podejść miała
brać mnie w ramiona
ja myślę sobie
dusza stracona

wtem nagle w okno
słońce zapuka
ze snu się zbudziłem
zniknęła starucha

spoglądam z trwogą
raz jeszcze dokoła
sam jestem w pokoju
a życie mnie woła


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-03-04 11:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > wiersze >
Cairena | 2014-03-04 14:09 |
ona nigdy nie zatraci duszy...*
szarotka | 2014-03-04 13:47 |
Ta pani przynosi czasami ukojenie, nie wiem dlaczego ludzie tak się jej boją.Jest życie i przychodzi jego kres.
kazap57 | 2014-03-04 13:28 |
Piotrze kir ma tylko czarny kolor (popraw)ten sen niestety sie spełnia
Michal76 | 2014-03-04 11:32 |
Mi często się śni ... i co najgorsze, nikt mnie nie woła ...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się