Płatek róży

miałem dziś przepiękny sen
który wszystko już przeżyte
zagonił w niepamięci cień
tylko rany na sercu wyryte

po pierwsze byłaś tam ty
piękna jak anielskie stworzenie
potem z ja i ty było my
co za piękne marzenie

byliśmy razem na spacerze
twoja dłoń spotkała moją
dziecko uśmiechnięte na rowerze
a twe oczy miłość rozsiewają

usta twoje z płatków róży
śliczne słodkie i czerwone
czy ten sen się znów powtórzy
myśli kłębią się spłoszone

nagle dzwony gdzieś z daleka
zakończyły spacer klekotem budzika
ach ta praca zaraz idę niech poczeka
i ten sen już powoli z powiek znika

szukam może jakieś ślady pozostały
z dokładnością dedektywa poszukuję
i znajduję przy wazonie płatek mały
biorę go w me dłonie tulę i całuję

przy serduszku będę nosił
bo tam ciepło i przytulnie
a gdy zmieszch koniec dnia ogłosił
biorę znów do dłoni aby zasnąć wspólnie

i zamykam dniem zmęczone powieki
modląc się do niebiańskich anieli
abym tak snił na wieków wieki
i niech ten płatek w ciebie się przemieni

10.05.06


Bazyliszek

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-05-16 17:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > wiersze >
autosufler | 2013-05-18 22:28 |
Piękny wiersz. Przeczytałem go na tytułowej stronie.Akurat wyszedłem z forum na temat celowych błędów w wierszach.Wydaje mi się jednak, że słowo zmieszch w tym wierszu chyba nie zostało umieszczone celowo, jeśli jest inaczej - przepraszam.Z pokojowym pozdrowieniem - autosufler
perelka176 | 2006-05-17 07:53 |
Smoczku:)))))
iskierka | 2006-05-16 21:29 |
;)chyba nic więcej pisać nie muszę:))))
nikt | 2006-05-16 17:43 |
ach œnić ten sen jeszcze i jeszcze , spacer na plaży , ciepłe powietrze...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się