Bocian się żeni
Młody bocian chciał się żenić,
poszedł na zieloną łąkę.
Może uda się tu spotkać
kandydatkę na małżonkę.
Wnet na łąkę przyleciała
bocianica pełna wdzięku
więc jej grzecznie się ukłonił
i poprosił ją o rękę.
Ona była zaskoczona,
swego serca zapytała
a że bocian był przystojny
chętnie rękę jemu dała.
Ustalili datę ślubu.
Zaprosili gości wiele,
wszystkich krewnych i przyjaciół
do bociana na wesele.
Były tańce i swawole
oraz jadło i napitki
i wołanie, że jest gorzko,
również inne śmieszne zbytki.
Choć toasty wciąż wznoszono
nikt się z picia nie przewracał,
tylko młody rano stękał,
że ma po weselu kaca.
roman
|