do tyranów
gdy słowa w gardle więzną
poniżane panów butą
nie umierają
sił nabierając z bólu
by wybuchnąć ze siłą zdwojoną
nie bądź pewny
ty władzę siłą dzierżący
one nie umilkną
nawet gdy usta im zasznurujesz
oskarżenie wykrzyczą
każąc wypić krew tych co zginęli
w imię tyrani
zwanej twym imieniem
więc wczytaj się
w milczenie narodu
i usłysz krzyk tych co odeszli
z rozkazów twą ręką podpisanych
bo nie obronią cię mury pałacu
ani czołgów pancerze
albowiem prawda raz wyszeptana
nie milknie aż do zwycięstwa
Adamo70
|