kładę wczoraj po cichu
Kuszeniem sekund powolnych
Czas przyprawia ciszę
Szczyptą myśli ostatnich
Smakuję noc
Krusząc nadzieje naiwne
Na śnienie
W kapturach kołder
W szeleście poduszek
W półcieniach dłoni
Składam skronie
Przy sercu pustym
Kłaniam się sobie
Bezgłośnie
Witając dzisiaj minuty
pawlikov_hoff
|