Szklane puzzle

Klęcząc modle się
I mocno zaciskam ręce
Krew powoli odpływa
Zostawia zbielałe dłonie
Wycieram kryształów słone kaskady
Ubrania przemokły, podarte

Cisza

Serce ze szkła składam jak puzzle
Trzęsące się dłonie ranię o kawalki

Pokonana
Zostaję na podłodze

Czuwam


jessika

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-04-13 21:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jessika > wiersze >
p_s | 2014-04-14 10:34 |
Mocne! Szkoda tylko, że oparte na własnych doświadczeniach.. Jedynie czas powoli pozwoli wyleczyć takie rany..a wiersz-niesamowity..pozdrawiam
a_sina | 2014-04-13 23:43 |
Wow, bardzo pięknie opisane dobrze znane także mi cierpienie...! Szkoda tylko że trzeba je poczuć na sobie żeby tak dobrze to ująć. Pięknie !
Conte | 2014-04-13 22:14 |
Rozbite serce... ciężko jest poskładać
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się