concerto pour piano no 2 (op.21)
słoneczne promienie padają na moją twarz
wsłuchuję się w Chopina
widzę jak palce biegną po klawiszach fortepianu
uwalniając zaklęte dźwięki
czar magicznego utworu trwa
rodzą się emocje
myśli gonią się wzajemnie
spadają jedna po drugiej
tworzą obrazy niczym motyle
ubrane w tysiące kolorów
migocą przed przymkniętymi powiekami
a serce ?
ono słyszy w każdym brzmieniu struny jedno imię
ciepło rozchodzi się po krwioobiegu…
miękkie
delikatne uderzenia
wydobywają cudowną muzykę …
świat przestaje istnieć
pozostajemy tylko my
zasłuchani
złączeni jedną duszą w dwóch ciałach …
Matador
|