Pozytywka

Ulice inne niż zwykłe,
nawet w nocy-nigdy nie milknie.
Idziesz starówką w bezchmurnej przykrywce,
jakbyś był w żywej pozytywce.

Z pomówień: ''Jak każde inne!
Wszędzie się żyje tak płynnie.
Łazienki? to ja mam w domu!
Pozytywki? nie mam dać komu.''

Na starówce pod syrenim okiem,
warszawiacy śpiewają z zalotem
stare polskie piosenki
przywołując z pozytywek panienki.

Wspominali śpiewem długie bitwy,
melodia została w mej pamięci.
Nigdy nie zapomną tej gonitwy,
której ich rodziny zdołały się poświecić.

Zamieram w chwili gdy mam stąd odjechać.
Nigdzie nie będzie paw na mnie czekać.
W parku z pióropuszem rozłożonym,
muzyką z pozytywki obnażony.

Zostawiam swój sentyment,
miejscu stanowiącym świata milimetr.
Zabieram melodię znajomą,
odtąd żyję Warszawą-pozytywką upragnioną.


San

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-05-11 12:02
Komentarz autora: 10.V
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < San > < wiersze >
Ziela | 2014-05-11 22:12 |
Miła rymowanka 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się