Pozytywka
Ulice inne niż zwykłe,
nawet w nocy-nigdy nie milknie.
Idziesz starówką w bezchmurnej przykrywce,
jakbyś był w żywej pozytywce.
Z pomówień: ''Jak każde inne!
Wszędzie się żyje tak płynnie.
Łazienki? to ja mam w domu!
Pozytywki? nie mam dać komu.''
Na starówce pod syrenim okiem,
warszawiacy śpiewają z zalotem
stare polskie piosenki
przywołując z pozytywek panienki.
Wspominali śpiewem długie bitwy,
melodia została w mej pamięci.
Nigdy nie zapomną tej gonitwy,
której ich rodziny zdołały się poświecić.
Zamieram w chwili gdy mam stąd odjechać.
Nigdzie nie będzie paw na mnie czekać.
W parku z pióropuszem rozłożonym,
muzyką z pozytywki obnażony.
Zostawiam swój sentyment,
miejscu stanowiącym świata milimetr.
Zabieram melodię znajomą,
odtąd żyję Warszawą-pozytywką upragnioną.
San
|