Tam na Tynieckiej

a na Tynieckiej jest takie miejsce
latarnianych półmroków
chylących czoła
sinym zmierzchom chodników
nieprzechodnich
bladym brzaskiem nocy

tam drzewo śpi od zawsze
na poddaszu rubinowych chmur
tulących w takt melodii wiatru
konarów sny prorocze
i tylko czasami ptaków klucz
do tajemnicy odwiecznej
burzy symetryczność melancholii

a kiedy świt wymyka się ukradkiem
ze zdrętwiałych dłoni nieba
drzewo wciąż śpi czujnie
nasłuchując kroków cudu


Wiera

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-05-24 20:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wiera wiersze >
Pettrus | 2014-05-25 09:26 |
Piękny wiersz jak dla mnie . Klimat niepowtarzalny.
Conte | 2014-05-24 23:50 |
Właśnie utonąłem:-)
Wesaniusz | 2014-05-24 22:59 |
słabe, przeegzaltowane
Wiera | 2014-05-24 22:56 |
Ojej, to źle ? :D
Conte | 2014-05-24 22:42 |
Za każdym razem kiedy czytam Twój wiersz ... tonę w nim.
szybcia | 2014-05-24 20:37 |
pięknie dobrane przymiotniki tworzą niepowtarzalny obraz :)bardzo mi sie podoba********
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się