Czy gdyby...?
Czy gdybym wtedy nie poddała się i walczyła, dzisiaj bylibyśmy szczęśliwi?
Czy gdybym wtedy nie stchórzyła, to mnie tuliłbyś dziś w ramionach?
Czy gdybym wtedy nie zaprzeczyła, mówiłbyś mi dobranoc jak wtedy?
I choć czas upływa, ja dalej tęsknie, pamiętam i kocham.
W każdym momencie, piszę list, a łzy spływają na papier.
Ta burza, co trwa na zewnątrz, uderza rytmem serca
Ten deszcze spływa, niczym moje łzy wieczorem i z rana.
Ludzie wciąż mówią, jak jesteś szczęśliwy.
Udaję, że jest dobrze i wcale nie boli
Świadomość, że to ja mogłam być nią
Żyć razem, a nie osobno
Czy jest już za późno?
Ulinciolineczka
|