Nocna rozmowa

Dziś późną nocą
wysyłam do Ciebie
białe gołębie moich myśli,
gdy sen nie przychodzi
i wciąż mam nadzieję,
że zechcesz mi się przyśnić.

To będzie nasza cicha rozmowa
- wodospad słów, których nikt nie usłyszy
prócz mnie i może Ciebie, Mamo,
gdy ja jestem tu, nisko,
a Ty wysoko, w obłokach,
szybujesz ponad ziemską sawanną.

Dałaś mi życie,
krew z Twojej krwi
i kości z Twoich kości,
potem odeszłaś,
pozostawiając smutek
i ból samotności.

Za późno na żale,
płacz i westchnienia,
nie da się cofnąć tego, co się stało.
Już Ciebie nie ma,
a ja tak tęsknię...
Wiem, co straciłam.

Jak wiele dałabym jeszcze,
by móc cofnąć czas
i wtulić się w Twoje ramiona,
choć małym dzieckiem dawno nie jestem,
lecz matczynej miłości zawsze chłonna
i Twych serdecznych słów stęskniona!..

Została mi pamięć,
co wraca jak bumerang
i ciepłym źródłem słów z serca bije.
Na każdym kroku i o każdej porze
noszę Cię w sercu
i nosić będę, póki żyję!...


ula71

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-06-02 13:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula71 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się