Spóżniony list

matko moja
tak kochana
wybacz proszę
zapomniałem przegapiłem
bej przyjaciel
mi przypomniał
ale ile to już
lat od dnia tamtego
tak smutnego
co to już aż 34
to o wiele za wiele
tak mi Ciebie
wciąż brakuje
twego głosu
przytulenia
wiesz to jest
tak niesprawiedliwe
dałaś mi wszystko
sobie odmawiając
a co ja ... list ten piszę
dzisiaj mógłbym
Ci się zrewanżować
wiem jak chciałaś
świat daleki poznać
językami też
władałaś
mamuś Paryż nocą
Rzym na wiosnę
a Wenecja każdą
porą
zabrałbym Cie też
na plaże abyś
sobie odpoczeła
ale mamuś
w każdą podróż
Cię zabieram
w mym serduszku
Ciebie wożę
cały świat
Ci pokazuję
a Ty nie martw
się już o nic
już nie musisz
do mnie dzwonić
Tomciu zjadłeś
co tam w szkole
jak wypracowanie
to tak było
dawno temu
dzisiaj mamuś
jesteś już prababcią
i to sliczne małe cudo
twoje imię nosi
a więc jesteś
razem z nami
chociaż w tym
imieniu
a Ty śpij matulu
śpij tam błogo
i poproszę niech
nasz orzeł biały
ten do Ciebie list spóżniony
wprost do nieba
Ci zabierze

26.05.06


Bazyliszek

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-05-27 18:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > < wiersze >
Ewawlkp | 2006-06-01 00:39 |
Jest naprawdę piękny tylko tak dalej
nikt | 2006-05-28 10:55 |
tak piekny , wzruszajšcy list musi pochodzic tylko od osoby , która jest wrażliwa....
perelka176 | 2006-05-28 10:24 |
PIĘKNE!!!
(OLA) | 2006-05-27 23:55 |
znasz juz opinie na temat tego wiersza:)
Kara Kaczor | 2006-05-27 18:26 |
no no nieładnie - ta o najważniejszej Osobie zapomnieć. Jak bym była smokiem to bym zionęła na Ciebie ogniem, a tak to tylko zakwakam sobieL kwa kwa :/
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się