''Rozdzie(r)(l)anie''
Mając przy sobie tyle cieni..
Rozrywani na strzępy.
Znalezieni..
Poskładani..
Ładnie zalepieni.
Szczelin nie ma.
Lecz i tak jest Ciemno wokół nas.
Las..
Ciemny, wielki.
Wewnętrzne duszy bram..
Zamknięte.
Nie ma szczelin..
Lecz i tak coś wychodzi z nas..
Kucając..
Wyciągasz dłonie..
Kotek wołasz..
On Cię chwyci i pożre.
Dłoń.
Zakrwawiona zostawiona..
Po co..
Drugie Ja.
Kotka zawołaj..
Mim
|