Moje Piekło
Są mroki w mojej duszy
których nikt nie poruszy
Kto się w nich zagłębi
ten utonie w czarnej głębi
Żal skąpany w świetle mroku
smutek nie sięgająca wzroku
złość spazmami szarpana
niepewność myślami gnana
Na samym dnie szatański pochód
Arcydiabeł prowadzący piekielny obchód
życie moje pięknie na tacy podają
zebranie do uczty rogami ogłaszają
Diabły łańcuchami ciało targają
Demony z pucharów krew spijają
upadłe duszę wokoło się błąkają
na swoją kolej wiernie czekają
Tyle została z moich wartości
Co biedny pies nazbierał kości
Henry_Kotinio_Feles
|