Zauroczenie
Stojąc po kostki
W grzywie zielonych, soczystych traw
Zachwycam się wiatrem
Który wieje mi w twarz
Przede mną zielone falują dywany
Nade mną błękit, a po nim
Puszyste szybują rydwany
Horyzont zdobią kołysząc się sosny
Obraz wymowny, piękny i prosty
Ja jestem po środku,
Czuję to i trwam
I właściwie nie wiem już sam -
- Czy to przez ożywcze wiatru tchnienie,
Czy może przez moje widokiem zauroczenie
Lecz po policzku spłynęła mi łza..
taki_1
|