Muza Szarodziejka
Szare są jej oczy
nieopisane w swej toni
tak wyczekane
utęsknione
jak serce niesione na dłoni
Jasne są jej włosy
jak czyste promienie słońca
patrzeć
z oczarowaniem
można by na nią bez końca
Jest taka prawdziwa
realna
gdy dłonią odgarnia włos z czoła
nikt tego powtórzyć
ani odegrać nie zdoła
Uśmiecha się do mnie
i tańczę
serce
uderza w natchnieniu
już czuję tę siłę
tę nadzieję w tworzeniu
Walentynka
|