Laivalaituli
„Laivalaituli”
Próbowałam rozumieć co mówisz
Dlaczego ryby na próżno łowisz
Nigdy ci się nie uda ich złowić
Mojego spojrzenia z tłumu wyłowić.
Sieci dziurawe w morzu pływają
Łososie je zawsze omijają
Siedzisz na brzegu wyczekując
Odmiany losu oczekując.
Już tyle mroźnych zim stracone
Me oczy nadal nie odnalezione.
Co dzień widzę cię na molo
Jak zawsze zamyślony, solo.
Nie odwarze się podejść bliżej
Nie spotkamy się nigdy najwyżej
Przepraszam, ale nie jestem doskonała
Nieśmiałość ma zatwardziała.
Boje się że kiedyś odpłyniesz na zawsze
Zajęcie znajdziesz ciekawsze...
Ciebie przecież woda słona stworzyła
Tobie sekrety swe powierzyła.
Ja ciągle podziwiam cię z oddali
Wiem że sztorm kutra nie powali,
Ale mój czas niedługo upłynie
Gdy twój statek przypłynie.
Z listu dowiesz się o śmierci mej
Nie poznanej wielbicielce twej
O tym że to ja cię obserwowałam,
Że w twe oczy w tłumie spojrzałam.
Laura_Peyton_Ylonen
|