do ciebie
Tak bardzo lubię spijać
Truskawki z twoich ust. Wtedy
Oczy mam wręcz nieprzytomne z rozkoszy
A w uszach - poszum krwi
Co zamiast dźwięków otaczającego świata
Koi bezwiednie cichą tęsknotę.
Smakują mi
Owoce twoich warg. Wtedy
Nie potrzebuję śnić.
Przecież jawa
Staje się
Marzeniem.
p_s
|