obudzona
Tęskniłam zimną,bezimienną nocą
i tkałam Ciebie w swych marzeniach
zbierając krople wspomnień
zapłacone łzami.
Pragnęłam chorą,nieuleczalną mocą
i słałam Ci czułe spojrzenia
śniąc o szczęściu
zakazanym przez życie.
Noc już minęła,
świt mnie zauroczył.
Spojrzał czystą jasnością
i wlał nadzieję
w me rozkochane oczy...
lewa
|