Sukkub
Nęcisz swe ofiary spełniając ich pragnienia
dajesz poznać skrywane najgłębiej marzenia
pozwalasz na wiele karmiąc śmiałka żądzami
chłoniesz fale miłości płynące wraz z rozkoszami
Budzi się bestia kiedy szczyt osiągnięty
kochanek całkowicie przed tobą odsłonięty
wyrastają z palców szpony ostre jak noże
biedakowi temu teraz już nic nie pomorze
Wbijasz się w pierś wyrywając serce gorące
pożerasz je w szale ciągle jeszcze bijące
chełpisz się sycąc bryzgającą krwią w około
uczty czas nadszedł kiedy życie już odpłynęło
Lecz po wszystkim wraca natura wrażliwa
prawda niestety jest naprawdę straszliwa
krwiożerczym demonem miłości się stajesz
zawsze wtedy kiedy od siebie już nic nie dajesz
Henry_Kotinio_Feles
|