Bóg wojny
My dzieci światła
My synowie i córy pokoju
Gdy nad nami powiewa błękit nieba
W ten zaś kochamy swych braci, swych bliżnich
Do czasu czerwonego Marsa
Który jak grom z jasnego nieba uderza w nasze serca
My dzieci światła
My dzieci ciemnego nieba, dzieci czerwonego Marsa
My synowie i córy chaosu
Ludzie, istoty rozumne – będący dowodem życia
Staliśmy się psami tej barbarzyńskiej wojny.
telemah
|