Obłęd Nocnego Deszczu

Na obrazku widać chorego psychopatę - Jokera
i ścigającego go super bohatera - człowieka nietoperza,
lecz interpretacja jest zawsze dowolna.

W moje oczy schizofrenia uderza -
obłęd nie do wyleczenia, choroba potworna
a osoba chorego jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna i wolna.

Psychopata na wolności jest niebezpieczny.
Dobrze mu w jego obłędzie,
w którym czuje się jak na haju
w swoim własnym, mrocznym, obłąkańczym raju,
jakby w tym świecie nie obecny.

Cień skrzydeł nietoperza jest mu potrzebny...

On śmieje się, chichra szaleńczo,
bo wie, że ten który go ściga
tak naprawdę go chroni.

Pamiętam zabójczy żart-
ten genialny komiks, który kończył się
podaniem sobie
przez Batmana i Jokera w nocnym deszczu dłoni
i ich wspólnym szaleńczym śmiechem,
który przeszedł przez Gotham wielkim echem.

Oboje mogliby już dawno
pozabijać się nawzajem,
ale za bardzo kochają pałać się
swoim mrocznym, obłąkańczym rajem...


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-09-23 17:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ponury_Nekromanta > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się