Zamęt – Co ?
Jak czegoś bardzo chce,
To wszystko mi przez ręce,
Niczym galareta—Ja za to ręczę—przepływa,
Bardzo chce, pomagać, idealnym być,
To mojej duszy cichogłośny kszyk,
Lecz nic nie wychodzi,
NIE, NIE, NIE
To tak jak kolorowy, papierowy Łańcuch kółeczek,
Sklejonych i wyciętych przez córy mateczek,
Mówię, NIE, NIE, załamał się,
We mnie, liny zerwały się, o Tak od ę,
….Jasny na czarny most,
Puk, Puk – Pukam Ktio tio ? tio ja Driozd !
Jak pęka psychika człowieka,
Tworzy się machina plastiku,
A tio, A tio, wszystko jakby przemijało,
I mówiło Tiku – Tiku
Wykręcało nos, fiku miku, Lody na patyku,
Zatykam uszy, by być głuchy,
We mnie bitwa klejów i nożyczek,
We mnie bitwa Linek i patyczków od lodów,
A na zewnątrz to nie wnikam,
Jagieło we mnie patyk chyba wtyka ?
Mnie już nie, Jest tylko psychik myślenia,
Zamętem w moim czerepie,
siepnął mnie, Wy o tym dobrze wiecie,
Zamętem zrobił swój cwany postępek !
Zabił mnie !
Zazdrość !!
Mam dość, Mam dość
Tak bardzo zaszłaś mi w kość,
Rozpacz ból i smutek, to teraz,
Ja, ja malutki jak bobasek,
Znałem cie od małego i wiem że jesteś dobra,
Dobra Zazdrość?
Czy to prawda, Czy tak może być?
Teraz ja!
cierpcie, jak w studni zamknięte bakterie,
Cierpcie niczym ty sam myślisz że cierpisz,
Zazdrość to kajdany, duszy,
Duszy twojej i tej osoby,
Z którą motyl lata,
Dziś tego lata zabiła kolejnego latającego,
Gada !!
chłopiec o niebieskich włosach
|