KKB040844

[huk wystrzału…]

Pocisk rozpruwa powietrze
Jak żagiel zetlały,
Rozpięty na wietrze.
Jeszcze wciągnę w płuca
Rozedrganą przestrzeń
Nim sięgnie mego czoła…

Błysk, jak supernowa,
Co raz tylko zalśni,
Oślepi i zgaśnie,
By już nigdy więcej
Nie zapłonąć znowu
I zniknąć na zawsze…

Dostrzegam wyraźnie,
Choć mkną wzorem światła
Z mego życia klatki
Te obrazy ważne…

Szczupłe dłonie matki,
Pierwszy krok, pierwszy wiersz,
Młodzieńcze porażki,
Jej uda, kształt broni…

Ostatnia myśl wycieka
Szarą strugą z czaszki
Jej sensu dogonić nie zdołam,
Już nie chcę…to koniec?!






czarny

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-09-28 12:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czarny > wiersze >
ewita | 2014-10-10 22:03 |
doskonale ująłeś temat...niezwykle.... i świetna zakończenie....pozdrawiam
Czorcik | 2014-10-07 17:06 |
Pożegnanie. powitanie, konfrontacja czy akceptacja?
Eniii | 2014-10-02 08:49 |
Ładnie napisane. Zapraszam do mnie na "Ostatni rejs" - analogicznie do tematu.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się