Bez tytułu
Kurtyna utkana z życia zasłania
moją twarz,
moje ciało,
moje myśli.
Mnie
Wewnętrznego i zewnętrznego.
Tkwię w ciemności słysząc ciche szepty,
wyczekujące i oczekujące
czegoś ciekawego,
czegoś co sprosta oczekiwaniom.
I naturalnie jestem tym
czymś.
Ale tylko
czymś.
Cosiem
bez epitetów, dzięki którym można
Coś
zrozumieć i zaakceptować.
Introvert
|