Ta ziemia...
Niebo różowiło się i lśniło.
Wstał ranek. Śmiało się słońce.
Wiatr podrywał z ziemi kolorowe liście.
Słyszę ich szept...
Na horyzoncie kontury ukochanych gór
wyłaniały się z jesiennej mgły.
Majestatem urzekały i pięknem.
Słyszę echo gra...
W myślach wędruję tęczowym mostem.
Latem prowadził na złocisty brzeg.
Mocniej ściskam serce z bursztynu.
Tę łzę morza wyrzuconą na piach...
Z traw wychyla się kępka stokrotek,
nawet jesień nie pokonała ich.
Żółte serca w asyście białych płatków
cicho szepczą do ucha mi...
Klucz gęsi niebo przecina
z samolotami dzieląc na części sto.
Zakręciła się łza pod powiekami.
Serce w piersi tak dziwnie drży...
W kroplach rosy skąpany zapach łąki
od rana kwiatów różnorodnością drży.
Trawy wiatrem trąconej szept najlżejszy
najpiękniejszym wierszem brzmi...
To właśnie jest moja ojczyzna,
każda grudka tej ziemi tak bliska.
W każdej historia wieków zamknięta
Czy ją znasz? Czy pamiętasz?
anias
|