tak...
Spoglądam na dno zranionej duszy
na tę pieczęć, którą wyrył czas.
Odkładam na półkę ,jak wysłużone buty
co przemierzyły niejeden szlak.
W dłoniach trzymam serce pęknięte,
jeszcze ciepłe, choć z zimna drży.
Do szuflady schowam między wiersze
z czerwona wstążeczką zmoczoną przez łzy.
W drogowskazy z gwiazd popatrzę,
jutra szlak zaczyna się dziś.
Jeszcze cicho melodię zanucę
wierną towarzyszkę samotnych chwil.
Słowa serca kodem wyszepczę
nie usłyszysz przecież ich.
Wiatr za oknem odpowie mi echem,
sen zagłuszy tęsknoty śpiew...
anias
|