Nauka latania
Składam się z dżemu, czekolady i połowy łyżeczki cukru
Czasem spirytusu, marihuany i tytoniu
Zdarza mi się wytrysnąć kwasem niczym cytryna
Lecz bez pestek
Chętnie powycieram kurze
i umyję lustro
Porozrzucam resztki godności po kątach
A skrupuły zamiotę pod dywan
Krzyknij z bólu
czy rozkoszy
I nie mów że jestem w kawałkach
Przeklęta samotność
Cisza łamie dźwięki
lub dźwięki ciszę, nie mnie
Cholera
erozja
|