Nocna zmiana warty
Liczyła się tylko ta chwila. Pamiętam.
Miałem cię odwieźć jedynie do domu.
W nieodgadniony sposób samochód
Zatrzymał się zaledwie po kilku minutach.
Nasze oczy wpatrywały się jakby były
Niezależnymi od naszej woli bytami,
A ręce wykonywały dziwny taniec poznania,
Gdzie małe muśnięcie elektryzowało
Całe ciało, a wnętrze zalewało się
Gorącą lawą zatracając kontury. Pamiętam.
Do tej pory czuję jeszcze ten zapach i smak.
Śnieg wkoło układał się jakby do snu
A u nas szyby parowały że oko wykol.
p_s
|