moje Betlejem

po bez­kres­nej pustyni
z obu­marłym sercem
pod niebem bez gwiazd
w ciszy nieme­go krzyku

wciąż szu­kam śla­du istnienia
uśmie­chu niewin­ności dziecka
is­kier­ki nadziei co ser­ce ogrzeje
małej sta­jen­ki na świata krańcu

niech zapłonie ta jedyna
gwiaz­da na ciem­nym firmamencie
i po­każe drogę do domu
mo­jego włas­ne­go,ciche­go Betlejem

niech nie poz­wa­la zwątpić
w sens tej wędrówki niełatwej
przez bez­kres pus­ty­ni nieogarnionej
włas­nej duszy zagubionej


Adamo70

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-12-13 10:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Adamo70 | 2014-12-13 10:59 |
dziękuję za komplement ...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się