Firanka

firanka w naszym oknie
poruszyła się tajemniczo
próbuje mi wyszeptać
co jeszcze wczoraj widziała
w tym smutnym pokoju

dwoje kochanków
rozpalonych namiętnością
otulonych poczuciem bezpieczeństwa
czule mijających uporządkowaną codzienność
ona
często zapatrzona w okno
marząca o jego jak najszybszym powrocie
on
wciśnięty w słomiany fotel na biegunach
rozmyślający jaką jej sprawić niespodziankę

dziś oboje ze sobą walczą
torturują to co pozostało ze wspólnych marzeń

drzwi pouciekały z trzaskiem
ściany pozdzierały kwiatowe tapety
a ta wielka firana w balkonowym oknie
wciąż cierpliwie czeka
bo oni przecież do siebie powrócą
niech tylko ochłoną z tego przeciągu zgotowanego przez zazdrość
i wyciszą te sztuczne złośliwości

11-VI-2006r.


Kara Kaczor

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-06-11 10:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kara Kaczor > < wiersze >
Kara Kaczor | 2006-06-12 08:21 |
:)
Tristan350 | 2006-06-11 20:45 |
powrócš napewno!!!!!!!!
Kara Kaczor | 2006-06-11 12:24 |
No cóż Iskierko, pozwolisz że pozostawię to bez komentarza...Dziękuję za to że jesteœ poprostu :)
iskierka | 2006-06-11 11:59 |
Milady Kara,ja wiem,co znaczš Twoje słowa ...i jest w nich sporo prawdy:)))Poadrawiam:)))buzial:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się