Mimo upływu lat
tak samo cisza boli nad ranem
w krtani łza dławi jak ość
po źle przełkniętej rybie
zamiast rozmowy szelest paciorków
na śniegu zakwitło twoje spojrzenie
a świerk jak dawniej pachnie fiołkami
wiatr nuci kołysankę
tylko nie czuć już dotyku spracowanych dłoni
Wierzbina
|