SŁONIK

Noszę w plecaku słonika glinianego.
Słyszałam, że szczęście one przynoszą,
że gdy masz przy sobie słonika małego
to duchy złe, czując to, szybko się płoszą.

ZORG też miał słonika, choć zły był to człowiek,
lecz tylko w filmie Piąty Element,
bo Oldman to facet i aktor cudowny
a można by nawet rzec - ewenement.

Słonik ten mały mi szczęście przynosi,
lecz czasem ja o nim też zapominam
i jestem jak magnes, co gówno przyciąga
i pech też się stanie gdy smutna ma mina...

Ja dzisiaj Tobie, Słoniku, przysięgam...
spróbuję być wielka i silna jak Ty.
A gdy kiedykolwiek ktoś skrzywdzić mnie zechce
to w piersi poczuje me dwa twarde kły.

I zduszę go trąbą i rzucę na ziemię,
o glebę pierdolnę nim tak, żeby poczuł.
I zdepczę mu łebek swą stopą wielgachną
aż gałki mu obie wypłyną z oczu.

A może Cię nosić w kieszeni spodni,
bo przecież tak często ściągam swój plecak?
Byćmoże to wtedy, gdy nie jesteś blisko
to dzieje się często przykra ta heca?


FEMALE_CENOBITE

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2015-01-09 22:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < FEMALE_CENOBITE > < wiersze >
FEMALE_CENOBITE | 2015-01-11 09:36 |
Dzięki ;)
Ziela | 2015-01-10 10:26 |
Po prostu piękny= Rymy, rytm, lekka treść.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się