Nieco Wulgarny Poemat Szlachetnej Orlicy

Cu­dow­ne wi­doki... Prze­piękne kra­job­ra­zy...

Na skrzydłach wzla­tuję
niczym or­li­ca szlachet­na
i szy­buję nad tą ma­giczną krainą by z góry
podzi­wiać piękno jej na­tury.

Nie zniewo­lona przez umysł,
nie otoczo­na przez mu­ry
wy­rywam się z tej nędznej dziury
z oczy­ma mis­tycznością prze­pełniony­mi
i nieopi­sanie piękną twarzy miną.

I nic mnie to nie ob­chodzi,
że skur­wiałe prze­kup­ki i prze­kupy
gdaczą o mnie podłe kłam­stwa
za moimi ple­cami, niczym (są) te nędzne ku­ry.

Wkrótce przyj­dzie żni­wiarz po­nury
i łby im swą kosą pouci­na.

Niech kur­wy giną...


FEMALE_CENOBITE

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2015-01-11 09:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < FEMALE_CENOBITE > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się