pomiędzy
utwory jeszcze puste
patrz
jak pęcherzyki przemyśleń
rozrywają się
dziś dopiero
po raz kolejny
minuta ginie
dla obecnej
płacz bezdźwięcznie
cisnął się
na dno dołu
ciemności
gdziekolwiek pomiędzy
sekundą
splątane drzewa
koronami
...
nie rzucają się
w łóżku
elka
|