NA ŁÄ„CE

Jaki piękny sen dzisiajszej nocy miałam
w tym śnie radośnie się uśmiechałam
na łące boso za motylem ganiałam
zbierałam
rose ze srebnej trawy
było mi dobrze i tak radośnie
zginęły smutki ,żale i troski...
Pierwsze promienie ogrzewało me ciało
a ja zrywałam kwiaty -
dotykałam ich płatków
nad głową słowik śpiewał znaną melodię
w powietrzu na palcach tańczyło słońce...
Pachniało ciszą
było jak w raju...
I tylko Ciebie tam brakowało.


Indiana

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-06-12 17:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Indiana > < wiersze >
Bazyliszek | 2006-06-12 19:11 |
moze za duzo "lam" ale jak przeczytalem puente to dalem 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się