Rezygnacja z życia
Mrok
Przebija pyłek oddechu.
Przedostatniego.
Spod półprzymknietych powiek
Świat za mgłą.
Chłód
Stapia się z sekretem czerwieni
Opadającej bezbłędnie na czystą podłogę,
Malującej ostatnie niedokończone wersy...
Zastyga.
Słychać czyjść szloch.
To ''życie'' płaczę, że nie było idealne
Zbyt bolesne
Usłane jedynie cierpieniem
I ktoś zwyczajnie z niego zrezygnował,
Pozostawiając na łaskę,
Bez opiekuna.
2013
spinka
|