jeszcze raz...
opuszczam powieki
nie chcę
byś widział moje
głodne spojrzenie
niemą prośbę
przytul
za rzęsami kryję
diamenty łez
tak czekałam
na ten gest
słodycz warg
szept
twoja drżąca dłoń
niewidzące oczy
codzienność
obojętność
przekreśla
tamten wybór
uciekam w noc
słucham duszy
w świecie marzeń
szukam drogi
kolejny raz
odtrącona...
anias
|