Wszystko jedno
Dlaczego odeszła...
Moja piękna...
Dlaczego jej nie ma...
Kiedy serce mi tak strasznie pęka...
Odeszła...
Piękna odeszła...
Wysyłam listy do nieba...
Może ciebie tam nie ma?
Wysyłam kartki do piekła, kiedy światło zasypia na drzewach
Walczyłem z dnia na dzień
a teraz nie mam już po co
Oszukać siebie nie umiem
Bo nie ma już po co
Dlaczego, mi cię zabrano?
Dlaczego, akurat ciebie?
Kochałem przecież tak mocno...
Kochałem tylko ciebie!
Więc lepiej ucieknę...
Rozpłynę się w sobie...
Wyrzucę z pamięci, każdą kroplę...
Odnajdę już tylko jedno pytanie,
dlaczego nigdy go nie zadałem?
Przez ciebie straciłem serce...
Przez ciebie uciekłem z nieba.
Nie wiem, w którą stronę tżeba teraz biec!
Wychodzę każdego dnia w całkiem inną stronę...
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Lecz nigdzie nie ma twojego ciepła...
Więc lepiej zabiję swoje sumienie.
Lepiej pozwolę już ze mną skończyć
Nie będę walczyć, nie będę się starać
Bo przecież nie mam po co
Dlaczego odeszła?
Piękna odeszła...
Zabrali mi właśnie ją...
Więc lepiej ucieknę...
Rozpłynę się w sobie...
Wyrzucę z pamięci, każdą kroplę...
Odnajdę już tylko jedno pytanie,
dlaczego nigdy go nie zadałem?
Światło budzi mnie nad ranem...
Zamykam oczy by zapomnieć.
Nic to nie daje, tylko pogarsza.
W moich myślach tylko ty...
Piękna?
Gdzie jesteś?
Muszę zapytać... Muszę cię odnaleźć...
Cholera! Co jeszcze?
Ostatnia audycja, ostatnia spowiedź...
Muszę to wiedzieć...
Czy kiedyś mnie kochałaś?
Czy kiedyś dałaś się kochać?
izka456
|