dwa spojrzenia...
tamtej nocy spoglądałam w lustro
czas wyrył koleiny losu mapę zdarzeń
widziałam przygasłe głodne oczy
włosy nie miały już swojego blasku
karminowe usta zbladły w uśmiechu
głos nie miał swej siły i barwy
kolejne ciosy przygarbiły sylwetkę
nie dowierzałam ta kobieta - to ja
tej nocy zabrzmiała muzyka
w głodnych oczach pojawił się błysk
na policzki wstępował rumieniec
paletą emocji wygładził twarz
drżało ciało pokryte gęsią skórką
odzyskało zapomniany wigor i żar
jeszcze sercem w lustro spojrzałam
ujrzałam nowe odbicie - czy to ja
anias
|