DO KOŃCA - SFERYCZNIE
Tak płynę.
Nieodgadniony. W przestrzeń mroku
Co mnie pochłania coraz bardziej.
Poprzez doliny upadków
I wyżyny wzlotów. W świat wyobraźni,
Który skutecznie odgradza
Od rzeczywistego świata.
Tak płynę.
Niezachwiany w swojej wierze,
W marzeń sferyczne granie,
Że odnajdę w końcu -
Wcale nie na końcu tęczy
Przereklamowanej - garniec szczęścia
Niezbyt mały, który wystarczy
Na resztę życia.
p_s
|