pociągi w jedną stronę



galopem pędzą żelazne konie
w wagonach ludzie tańczą
i płaczą

a kiedy pierwszy się zatrzyma
wysiądą wszyscy
rozproszeni na ciemność i światło
Bóg ogłasza żniwa
zbiera do spichlerza obfite serca
czerwone jak maki
pachnące bzem

moje utonęło

będę krzyczeć ile sił
zajrzyj Panie na dno ono tam jest


westwalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-03-20 19:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia < wiersze >
ula71 | 2015-03-20 20:24 |
Ciekawy, niebanalny, może tylko pomyślałabym o zmianie określenia: "pryskają parą". Pozdrawiam :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się