proszę przyjmij moje milczenie
z pokorą dziś chylę głowę
serce w darze przynoszę
przez łzy spoglądam na ciernie
opuszkami dotykam gwoździ
i ja stałam w grzesznych tłumie
na Golgocie gdzie Cię krzyżowano
wypełniłeś wolę przeznaczenia
lecz czy jej wymowę zrozumiano
zastygła w Twoim oku łez kropelka
w niej tęsknota i ból skrzywdzonych
tyle lat od tamtego dnia upłynęło
człowiekowi człowiek wciąż wrogiem
w półmroku spoglądam na krzyż
bezdźwięcznie modlę się jak umiem
naucz mnie jak Ty przebaczać
przyjąć to czego nie rozumiem
naucz kochać miłością tak wielką
że wszystkie zamknięte drzwi skruszy
bym mogła naprawiać ból tego świata
otwórz mi serce oczy i uszy
anias
|