***
szczęście
uformowane w kule
nigdy nie wylanych łez
ulatuje do żołądka
gdzie chemicznie zmienia się w sól
tam już łatwo spływa
osiągając swój nowy cel
być
w drodze na szczyt
mijając się z dnem
ufa schodom
by nie iść pod górę
zatapia się w wieczność
płynąc
szukając drugiego brzegu
odbity od rzeczywistości
dotyka czułą dłoń
to Charon-witam-
''po śmierci zasypcie moje ciało solą, żebym cierpiał tak samo złudnie jak szczęśliwy żyłem''
kakim
|