OSTATNIE żYCZENIE
I wciąż są takie dni
Gdzie smutek staje się ciężarem
Nie mogę już dalej iść
Upadam i Boga o litość błagam…
Wciąż łzy płyną nieskończenie
Coś siedzi we mnie
Od środka rozbraja
Nie mogę już dalej tak żyć
Upadam i na kolanach błagam…
Nie więżąc że wciąż żyje
Robię rany na rękach
Ciągłymi pociągnięciami
To jest ma jedna udręka
Nie mogę już na to patrzeć
Upadam i Pana błagam…
Boże daj mi odejść
Dziś! Teraz ! Już!
Nie umiem...
Wciąż klęczę i płacze
Daj mi więcej sił trochę
Proszę...Pomóż mi
Upadam i Ciebie o łaskę błagam
To moje ostatnie życzenie
Chce umrzeć……
NEVER
|